Yankee Candle, o których świecach już kiedyś pisałam,
stworzyło kolekcję Świątecznych zapachów .
Pod nazwami Iskrzącego się śniegu, Świątecznego domu, Świątecznych ciasteczek,
Wigilii, czy Świątecznego życzenia (że o Choince nie wspomnę),
kryją się pełne zimowej magii zapachy kandyzowanych owoców,
cynamonu, goździków, sosny, cedru, palonego drewna czy wanilii.
Na samo wyobrażenie tych zapachów robi się świątecznie.
Ale życzę Wam wszystkim, żeby w te Święta żadne świece zapachowe
nie były potrzebne, i żeby w Waszych domach królowały
PRAWDZIWE świąteczne zapachy :)
Dziękuję :) A świeczki wyglądają super... mmm...
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam Yankee Candle! Spróbuj gruszek w koniaku - przewyborny zapach :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.