I zasuszona kaprysia... Tak się ostatnio czuję, czyli zdjęcie nr 4 po zmianie osoby leżącej, na taką o podwójnych gabarytach;) Poproszę coś na odczarowanie jesieni:)
Na odczarowanie (a może raczej jedynie przeczekanie?) to chyba tylko kokon z koca, kubek herbaty i grzejący w nogi pieskot ;) A nieco więcej w jutrzejszym poście.
jakie klimatyczne i pełne tajemnicy zdjęcia
OdpowiedzUsuńsukienka z czarną aksamitką i ta piękna koronkowa sukienka/tunika - pełen zachwyt
I zasuszona kaprysia... Tak się ostatnio czuję, czyli zdjęcie nr 4 po zmianie osoby leżącej, na taką o podwójnych gabarytach;)
OdpowiedzUsuńPoproszę coś na odczarowanie jesieni:)
Na odczarowanie (a może raczej jedynie przeczekanie?) to chyba tylko kokon z koca, kubek herbaty i grzejący w nogi pieskot ;) A nieco więcej w jutrzejszym poście.
UsuńPrzepiękne zdjęcia: ulotne i nastrojowe...
OdpowiedzUsuń