Świetne wizualnie. Ale mało treści. No, ale to tylko katalogi mody ;) Podobają mi się, jednak uważam, że to trochę się ze sobą kłóci... drogie ubrania, a do tego subtelne, naturalne kolaże sugerujące umiłowanie wartości pozamaterialnych. I modele w pozach wystudiowanych...Czepiam się, jak zawsze i to za bardzo jak na taką gówniarę :P , wiem.
Linn, inteligentny konsument, który dostrzega te przekłamiania ma do wyboru dwa rozwiązania: albo obrazić się na propagującą ułudę markę i się jej sprzeciwiać, albo zostawić tą wiedzę "pomimo" i nie psuć sobie przyjemności oglądania "ładnych obrazków". Osobiście nie potępiam żadnej z tych postaw, bo najważniejsze, że się ma ŚWIADOMOŚĆ, kiedy cię robią w balona, dzięki czemu nie ulegnie się manipulacji.
a ja oczywiście nie doczytałam, ze to mody katalog tylko pozachwycłam się zdjęciami, kompozycją całością myśląc, że to taki art journal nieziemski ja z tych naiwnych widać;)
Super! Kolory i zdjęcia. I pomysł na kolaże.
OdpowiedzUsuńŚwietne wizualnie. Ale mało treści. No, ale to tylko katalogi mody ;) Podobają mi się, jednak uważam, że to trochę się ze sobą kłóci... drogie ubrania, a do tego subtelne, naturalne kolaże sugerujące umiłowanie wartości pozamaterialnych. I modele w pozach wystudiowanych...Czepiam się, jak zawsze i to za bardzo jak na taką gówniarę :P , wiem.
OdpowiedzUsuńLinn, inteligentny konsument, który dostrzega te przekłamiania ma do wyboru dwa rozwiązania: albo obrazić się na propagującą ułudę markę i się jej sprzeciwiać, albo zostawić tą wiedzę "pomimo" i nie psuć sobie przyjemności oglądania "ładnych obrazków". Osobiście nie potępiam żadnej z tych postaw, bo najważniejsze, że się ma ŚWIADOMOŚĆ, kiedy cię robią w balona, dzięki czemu nie ulegnie się manipulacji.
OdpowiedzUsuńNa ładne zawsze miło popatrzeeć, nawet jak się jest robionym w balona:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI love these pages !
OdpowiedzUsuńGreat blog !
Love from the Netherlands ♥RINI♥
a ja oczywiście nie doczytałam, ze to mody katalog
OdpowiedzUsuńtylko pozachwycłam się zdjęciami, kompozycją całością
myśląc, że to taki art journal nieziemski
ja z tych naiwnych widać;)