29 listopada 2010

Lostmarc'h scents

Niedawno odkryłam przypadkiem flakony perfum marki Lostmarc'h
(odkryłam niestety tylko wizualnie, ale może kiedyś dane mi będzie też poczuć
te intrygująco i pięknie brzmiące zapachy).

Najpierw zaintrygował mnie flakon Din Dan. Prosta, właściwie nie wyróżniająca się
butelka, z małym obrazkiem w stylu retro.
Całość wygląda elegancko i uroczo.
Podobny obrazek ma także flakon Ael Mat, a magii dopełniają opisy zapachów:


Ael-Mat znaczy: "Anioł Stróż"
Zapach morza. Splecione zapachy wrzosowiska, oceanu, słonej wody,
bryzy morskiej, łagodnego zapachu roślin.

Delikatny, uspokajający.
Cytrusy, jaśmin, rumianek, piżmo.

Din Dan to "podszycie leśne"
Orzeźwiający zapach bukietu werbeny.Świeżość skórki z cytryny,
słońca z odrobiną słodyczy.

Zapach musujący, orzeźwiający i pyszny jak cytrynowy sorbet.
świeża cytryna, mięta, kwiat brzoskwini.

Lostmarc'h ma w swojej kolekcji jeszcze inne ciekawe zapachy:


Aod
-brzeg moża
Zchwytany powiew bryzy morskiej, łopot ręcznik na wietrze.
Wspomnienie smaku i zapachu oceanu, mokrego piasku.
Orzeźwiający, letni dzień na plaży, kąpiącej się w słonej pianie morskich fal.
Grejpfrut, gardenia, kokos, aromat morza

Lann-Ael
-Anielskie wrzosowisko
Śniadanie w bajkowej krainie. Zbożowe płatki z mlekiem, miód, jabłka i gryczane ciasteczka.
Zapach przytulny i pyszny, a przy tym lekki jak magiczne zaklęcie.
Gryka i inne zboża, mleko, jabłko, wanilia.

Iroaz
Różane ogrody, które rozrosły się i zaczęły mieszać się z dzikimi trawami i wrzosami.
Wybrzeże morskie pełne róż, odświeżonych wiatrem i morską bryzą.
Łagodny zapach, będący
wyważonym połączeniem róży i oceanu;
radosny jak bieganie boso po plaży.

Dzika róża, trawa, akcenty morskie

7 komentarzy:

  1. Nie mogę się zdecydować. Wszystkie są intrygujące. Próbuję poczuć te zapachy. Och teraz będę o nich myśleć i szukać:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, tak! nazwy perfum, ich opisy, nawet samo zestawienie nut zapachowych ubrane w słowa są czystą poezją! Chyba nawet lubię je tak samo, jak perfumy na sobie i ich wąchanie, testowanie, smakowanie. Te wszystkie składniki wyszczególnione tak mi działają na wyobraźnię, że od razu w mojej głowie powstają obrazy i całe historie, a jak się do tego dorzuci kształt falkonu i oprawę graficzną a czasem reklamę... bajka!:-) tych tu powyżej nie znam, nigdy nie słyszałam nawet, ale to może dobrze, bo brzmią kusząco, zbyt kusząco!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te zapachy są jak opowiadanie. I bardzo retro. Szczególnie pierwsze dwie butelki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lann-Ael byłby dla mnie idealny- już z opisu "czuję"
    ech, 58euro i chyba do Pl nie wysyłają;/

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Do zakupu takich perfum nie trzeba namawiać...

    OdpowiedzUsuń
  6. thank you for the comment at my blog!
    what a nice blog you have. i can't read polish but i love the pictures in your posts...beautiful :)

    wishing you lovely decemberdays,
    vibeke

    OdpowiedzUsuń
  7. Już mnie wzięła ochota aby nabyć kilka z tych cudów :) a w szczególności Ael-Mat - uwielbiam jaśmin :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...