"Żaden miesiąc nie jest równie beznadziejny jak styczeń (…). Wiele osób twierdzi, że listopad nastraja je pesymistycznie, ale Karin chodziło o coś innego. Listopad lubiła. Jego krótkie, szare dni, mgła i zimny wiatr zapowiadały przytulność. Listopad usprawiedliwiał zamknięcie się w czterech ścianach, ucieczkę przed światem, poszukiwanie schronienia w blasku świec, gorącej herbatce, kolędach i ogniu na kominku. W listopadzie często miała wrażenie, że przez tych kilka tygodni świat i ona nadawali na tych samych falach.
W styczniu natomiast było całkiem odwrotnie. Styczeń był jak szeroko otwarte drzwi, przez które wdziera się nowy rok ze wszystkimi możliwościami i niebezpieczeństwami".
Charlotte Link – "Ciernista róża"
"Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. (...) O siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności".
Olga Tokarczuk – "Prowadź swój pług przez kości umarłych"
*graf. William S. Rice
Ach, ach!!! Pozwalam sobie porwać te cytaty! Czuję dokładnie tak samo. Listopad lubię, a i styczeń odbieram podobnie...
OdpowiedzUsuńPorwij i dodaj jakąś odczarowującą tę styczniową depresję mandalę ;)
UsuńListopad pozwala nadal bujać w obłokach i snuć się po cudnych polanach. Styczeń to walka o przeżycie. Przynajmniej tak jest u nas w lesie. Czy styczeń jest depresyjny? Raczej nie ma w nim na depresje miejsca. Zwłaszcza gdy śnieg i mróz, czego i Tobie życzę.
OdpowiedzUsuńLove the quote, so true and beautiful picture that goes with it!
OdpowiedzUsuńO tak... Jak dobrze że to już za nami.
OdpowiedzUsuńO tak... Jak dobrze że to już za nami.
OdpowiedzUsuń