16 maja 2011

5 niezwykłych książek


"Codex Seraphinianus" Luigi Serafini
Ilustrowana encyklopedia świata wyimaginowanego.
Tajemnicza i fascynująca. Więcej na Art Finds.

"Manuskrypt Voynicha"
Pochodząca z początków XV wieku księga zawierająca rysunki i niezrozumiałe pismo,
które mimo wielu prób, do dziś nie zostało rozszyfrowane.
Nie jest znany także autor tego tajemniczego dzieła.
Księga składa się z sześciu sekcji: zielarskiej, astronomicznej, biologicznej, kosmologicznej,
farmaceutycznej i przepisów. Jej historia pełna jest luk i zagadek.
O ciekawych teoriach dotyczących manuskryptu można przeczytać tu.

Skany kart manuskryptu.

"Sto tysięcy miliardów wierszy" Raymond Queneau
Jedna z najważniejszych pozycji w dorobku grupy OuLiPo.
Eksperymentalny tom poetycki, składający się z dziesięciu sonetów.
Każda ze stron,
na której znajduje się wiersz, pocięta jest na paski zawierające oddzielne
czternaście wersów. Dzięki temu czytelnik może sam komponować wiersze 

ciągle na nowo, w „10 do potęgi 14” kombinacjach.
Dziesięć sonetów zamienionych w "machinę do produkcji wierszy".
Komponowania można spróbować tutaj (wersja fr.-ang.)

Maze" Christopher Manson
Książka- łamigłowka (pełny tytuł brzmi: „MAZE: Solve the World's Most Challenging Puzzle”).
Każda ze stron przedstawia pomieszczenie w hipotetycznym domu, a drzwi w każdym
pokoju prowadzą do innych pokoi w tym domu. Należy dotrzeć do pokoju nr 45 (strona 45 książki),
i z powrotem do pokoju nr 1 w jedynie szesnastu krokach.
Książka zawiera także ukrytą zagadkę. Całość pomyślana jest podobnie do labiryntu.

W „Maze” można zagrać online tutaj.

"Tree of Codes" Jonathan Safran Foer
Jest jednocześnie książką artystyczną- obiektem rzeźbiarskim, jak i pełnoprawną literaturą.
Jonathan Safran Foer wziął swoją ulubioną książkę, "Ulicę Krokodyli" B.Schultza
i użył jej jako bazy, w której wycinał, aby dotrzeć do swojej własnej historii, opowiedzianej na nowo.

Tak jak tworzy się rzeźbę w kamieniu- odejmując kolejne warstwy i fragmenty bloku,
tak autor odejmował słowa z istniejącej książki, by stworzyć własną.

Praca nad książką mogła być trudniejsza, niż się wydaje. Pisanie powieści to wolność.
Wolność doboru słów, konstrukcji. W tym przypadku tworzenie było ograniczone przez coś
już istniejącego. Dodatkowo każda strona stanowiła nowe wyzwanie- zdecydowania,
które słowo jest TYM słowem, które należy wybrać i które poprowadzi wątek.

*(idea przypomina „A Humument” Toma Phillips’a, któremu jednak uważam,
bliżej do sztuki wizualnej niż literackiej)

Polecam wywiad z autorem w The New York Times.

9 komentarzy:

  1. Rzeczywiście niezwykłe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne! Ta pierwsza książka zachwyciłaby moje córki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Chciałabym tę o świecie wyimaginowanym obejrzeć w całości i te pocietą na paseczki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O pierwszej czytałam przed chwilą w necie, druga czarodziejska. Reszty nie znam, ale tę pierwszą życzę sobie jako imieninowy prezent :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Manuskrypt Voynicha. Pozostałych nie znałam. Dziękuję za ciekawą zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście niezwykłe i szalenie ciekawe:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nawet w domu te "sto tysięcy miliardów wierszy" :) ;P - to też raczej taki bajer niż literatura - ale fantastycznie wydana .( polskie wydanie) bardziej mnie urzekają jednak manuskrypty...

    OdpowiedzUsuń
  8. ...czego to ludzie nie wymyślą... :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...